W dniach 30 – 31 maja 2016 roku uczniowie klasy VI wybrali się na wycieczkę do Wrocławia. Punktualnie o godzinie 6:00 wyruszyliśmy w podróż autobusem. Po czterech godzinach jazdy dotarliśmy do Wrocławia gdzie czekał na nas pan przewodnik. Najpierw udaliśmy się do Oddziału Muzeum Narodowego aby obejrzeć Panoramę Racławicką. Bez wątpienia jest to malowidło, które przeniosło nas w inną rzeczywistość i inny czas. Poznaliśmy także historię bitwy pod Racławicami i wysłuchaliśmy wykładu o powstaniu i dziejach tego wyjątkowego malowidła.
Następnie udaliśmy się do wrocławskiego Zoo oraz Afrykarium. Przewodnik opowiedział nam o warunkach życia, odżywianiu i zachowaniu różnych gatunków zwierząt tj. małp człekokształtnych, tygrysów, rysiów, żyraf, niedźwiedzi. W Afrykarium zobaczyliśmy także ryby zamieszkujące morza i oceany. Naszą uwagę zwróciły rekiny, płaszczki i żółwie. Spotkaliśmy stado pingwinów i bawiące się foki oraz olbrzymie hipopotamy. W całym obiekcie panował afrykański klimat.
Kolejnym punktem programu było zwiedzanie Hali Stulecia. Hala dzięki potężnej konstrukcji i systemowi oświetlenia , tworzy wnętrze, zbliżone do charakteru wnętrza Panteonu. Z tarasu Hali Stulecia mogliśmy podziwiać przepiękną fontanną.
Następnie udaliśmy się do Ogrodu Japońskiego, gdzie zachwyciła nas przepiękna roślinność. Urocze alejki, różnorodne kwiaty i drzewa, kamienne ozdoby oraz wodne kaskady pozwoliły nam odpocząć i zapomnieć o trudach dnia codziennego.
Zmęczeni i pełni wrażeń udaliśmy się do hotelu. Po zakwaterowaniu w pokojach i obiadokolacji wróciliśmy na plac Hali Stulecia, gdzie obejrzeliśmy wieczorny spektakl „Grające Fontanny”.
Kolejny dzień zwiedzania rozpoczęliśmy wcześnie rano po obfitym śniadaniu. Pan przewodnik zabrał nas na Ostrów Tumski i wrocławski Stary Rynek. Z Ostrowa Tumskiego przeszliśmy na starówkę, podziwiając piękne gotyckie kościoły i budowle. Niestety czas płynął bardzo szybko i ok. godziny 14:00 udaliśmy się w drogę powrotną. Podróż mijała bardzo wesoło i przyjemnie. Podczas postoju udaliśmy się do restauracji Mc Donald’s, aby zregenerować swoje siły. Pełni wrażeń powróciliśmy do Woźnik. Bez wątpienia była to jedna z ciekawszych wycieczek.